Naleśniki... Kto ich nie lubi :) Poniższa propozycja jest naprawdę mocno owocowa. Założenie jest jedno, nafaszerować naleśniki możliwie największą ilością owocków i cieszyć mocą ich witamin. Pomysł jest na tyle uniwersalny, że każdy może wykorzystać swoje ulubione owoce. Słodkie, pachnące słońcem mandarynki i pomarańcze. Chrupiące, soczyste jabłka i gruszki. Kremowe banany czy mango. Kwaskowe kiwi, grejpfruty. A w sezonie truskawki, borówki, maliny. Ciężko wymienić je wszystkie, puść wodze fantazji i ciesz się smakiem :)
Ciasto na naleśniki:
Szklanka mleka, szklanka wody gazowanej, 1 jajko, cukier waniliowy,
odrobina oleju, otarta skórka z 1 cytryny, mąka - w ilości takiej by
otrzymać konsystencję rzadkiej śmietany. Wszystko mieszamy mikserem.
W naleśniki zawijamy owoce, ja wykorzystałam mandarynkę, kiwi i ciemne winogrono. Podajemy z jogurtem naturalnym i rozpuszczoną gorzką czekoladą.
SMACZNEGO :)
Jakie są Twoje ulubione naleśniki? :)
Jakie piękne i kolorowe!
OdpowiedzUsuńNie wiem jakie są moje ulubione, ale te Twoje chętnie bym zjadła :)
OdpowiedzUsuńO jak owocowo :)
OdpowiedzUsuń