piątek, 1 maja 2015

Amarantusowe fit kuleczki dla każdej laseczki

Wbrew pozorom, proszę nie sugerować się tytułem ! Kuleczki zdecydowanie trafią w gusta nie tylko kobiet, ale także i mężczyzn ;) Ciastka owsiane należą do mojej ulubionej kategorii. Wciąż poszukuję ich nowych przepisów, w nowej wersji. W książce Ani Starmach Pyszne na każdą okazję podpatrzyłam przepis na owsiane kuleczki. Lekko go zmodyfikowałam, wyeliminowałam cukier i dodałam prawdziwego KRÓLA tego przepisu - AMARANTUS. Wiecie co to takiego? Nazywany Zbożem XXI wieku, w Polsce raczej mało znany i doceniany. Dlatego zachęcam do zapoznania się z tym bogactwem i jak najczęstszego przemycania go do codziennej diety. Z uwagi na walory nie tylko smakowe, ale przede wszystkich odżywcze, AMARANTUS i przepis na ciasteczka z jego wykorzystaniem, trafiają do mojej zakładki SUPERFOODS. Tak, tak, moja kulinarna mapa świata zostaje rozszerzona o kolejną pozycję :)




SKŁADNIKI
200 gram płatków owsianych,
50 gram masła,
2 łyżki miodu,
1 jajko,
1 łyżka mąki,
garść orzechów włoskich,
garść żurawiny,
3 łyżki wiórków kokosowych,
3 łyżki amarantusa ekspandowanego

Masło roztapiamy na patelni, dodajemy płatki owsiane i wiórki. Następnie w misce mieszamy wszystkie składniki.  Jak masa jest zbyt rzadka i  nie odchodzi od ręki, dodajemy więcej płatków. Z masy formujemy niewielkie kuleczki i pieczemy 15 minut w temp. 180 st. 



Tobie Amarantus jest już znany?

29 komentarzy:

  1. Znany i lubiany. Owsiane kuleczki najpierw na patelnię z masłem? Tego nie próbowałam jeszcze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie tyle kuleczki co najpierw na roztopionym maśle smażymy płatki owsiane :) dzięki temu będą pięknie miękkie :)

      Usuń
  2. Lubię takie zdrowe słodkości :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Podobno amarantus ma orzechowy smak, według nas zalatuje burakiem xD
    Często amarantus wykorzystujemy do ciastek korzennych, bo jak się fajnie połączy składniki to tego smakuje nie czuć a wręcz ciastka mają fajną strukturę i aromat :)
    Kuleczki wyglądają ciekawie i na pewno są pyszne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. burakiem? No wiecie co dziewczyny :p

      Usuń
    2. Mimo, że podchodziłyśmy do niego kilkakrotnie to zdania nie zmieniłyśmy :D Nawet kupne ciasteczka amarantuski mają taki sam buraczany aromat xD

      Usuń
  4. Tytuł mnie rozbawił ;) Fajne kuleczki, wspaniała odmiana dla niezdrowych przekąsek.

    OdpowiedzUsuń
  5. Super pomysl na zdrową przekąskę.
    Jak zawsze piękne podanie, aż chce się jeść oczami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Malinka trzeba takie zrobić, a wtedy i usteczka będą mogły skosztować :)

      Usuń
  6. Chętnie poczęstowałabym się takimi zdrowymi ciasteczkami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. gwarantuję, że kuleczki rozchodzą się błyskawicznie :)

      Usuń
  7. Chętnie poczęstowałabym się takimi zdrowymi ciasteczkami :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam takie ciasteczka :))

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo fajny pomysł na zdrową, domowa przekąskę, gdy dopadnie mały głód. A na dodatek wygląda smakowicie :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj, nie znam tych kuleczek :)
    Pozdrawiam,
    http://fit-healthylife.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. haha świetna nazwa :D pyszota!

    OdpowiedzUsuń
  12. Pyszności !! zrobię takie same, ale znając życie, muszę zrobić podwójną porcje :P

    OdpowiedzUsuń
  13. Kuleczki dla laseczki :) Warte są swojej nazwy :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja też nie znałam tego wcześniej:) Przy okazji super zdjęcia! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mniaaaam! Robiłam takie ostatnio, tylko bez mąki, jajka, masła i miodu. Jako "zlepiacza" użyłam zaparzonych płatków owsianych i zmiksowanych truskawek z jabłkiem. Jeeej, pycha!

    Tylko czemu amarantus taki drogi?! :D
    Pierwsze zdjęcie jest świetne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety, to co dobre i wartościowe często ma swoją cenę. Ale ja uważam że wart jest swojej ceny :)

      Usuń
  16. Trzeba szukać okazji, ja go kupiłam na allegro za kilkanaście zł za dwa ogromne worki amarantusa dawno temu i do dziś jeszcze nie skończyłam :)
    A czy 3 łyżki w stosunku do reszty to nie jest sladowa ilość? Mój amarantus jest lekko słonawy i pyszny. Podjadam go nawet na sucho , łyżka, między posiłkami :)
    Zrobię kuleczki zamieniając masło na olej kokosowy :)

    http://wiolonczelawkuchni.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa jestem jak wyszły kuleczki z olejem kokosowym? ;)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...